sobota, 20 grudnia 2008

Grosicki (znowu) w Ekstraklasie

Kamil "moje kłopoty to już przeszłość" Grosicki wraca do Ekstraklasy. Krupierzy zacierają ręce, kibice Jagiellonii myślą "może się zmienił?", a kibice Legii mają wątpliwości i myślą "pewnie się nie zmienił, ale może jednak?".

Ale po kolei. Grosicki to klasyczny przykład wielkiego talentu, który ma jeszcze większy talent do marnowania go. Karierę zaczął w szczecińskiej Pogoni, w barwach której zadebiutował w Ekstraklasie w 2006 roku mając niespełna 18 lat. Jeszcze podczas gry w Szczecinie chodziły słuchy, że jednym z podstawowych pytań jakie Kamil codziennie sobie zadaje jest: "Czerwone czy czarne?".
O Grosickim głośno się zrobiło jednak dopiero rok później, gdy tuż po przeprowadzce do Legii Warszawa odmówił wyjazdu na młodzieżowe mistrzostwa świata tłumacząc się, że chce się skoncentrować na występach w klubie. Pobyt w Warszawie rozpoczął od słów (a jakże by inaczej): "Hazard to już przeszłość, teraz liczy się tylko Legia". Pięć miesięcy później był już w zamkniętym ośrodku na odwyku. Wysłał go tam klub, opłacając przy okazji jego miesięczny pobyt. Dostał jeszcze jedną szansę, pojechał z Legią na obóz przygotowawczy, otrzymał powołanie do reprezentacji Polski i...wyjechał do Szwajcarii, aby "rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu" w FC Sion, dokąd został wypożyczony do końca 2008 roku. Tam zaczął jak zwykle, szybko wywalczył sobie miejsce w składzie, podawał, strzelał, grał coraz lepiej. Ciągle jednak najlepiej grało mu się tu. W sierpniu został odsunięty od zespołu i od tego czasu nie rozegrał ani jednego meczu.
Teraz wraca. Wiosną będzie występował w Jagiellonii Białystok. Po podpisaniu kontraktu na oficjalnej stronie klubu można było przeczytać, że "szybko odbuduję tu swoją formę" i "szkoda, że w Szwajcarii pojawiły się problemy". No szkoda. Ciekaw jestem czy w białostockim klubie jest choćby jedna osoba, która nie zadaje sobie pytania kiedy (nie czy) problemy wrócą.

Czym jestem dzisiaj? Zerem. Czym mogę być jutro? Jutro mogę zmartwychwstać i na nowo zacząć żyć! Mogę odnaleźć w sobie człowieka, dopóki ten jeszcze nie zginął!

F. Dostojewski "Gracz"

PS Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, życzę Kamilowi wysokich wygranych ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz