Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polonia Warszawa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polonia Warszawa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 31 stycznia 2009

Derby Warszawy zagrożone przez...drzewo

Zbliżają się zaplanowane na 28 lutego derby Warszawy. Oczywiście na razie jedynie małymi kroczkami, niemniej jednak z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej meczu Polonii z Legią. Ostatnio napłynęły do nas dwie wiadomości. Jak to zwykle bywa, jedna jest dobra, a ta druga nieco gorsza.

Zacznijmy od dobrej: Ponoć Polonia lada chwila będzie miała stadion, na którym mecz miałby być w ogóle rozegrany. Uff...oddychamy z ulgą. Będzie stadion, będą derby!
Jak się jednak okazuje - nie do końca (teraz jest ta gorsza): Według policji stadion przy ul. Konwiktorskiej nie nadaje się do przyjęcia kibiców. A wszystko przez...drzewo w sektorze gości.

Stołeczna policja już od dwóch lat! domaga się jego wycięcia, Polonia od dwóch lat powtarza: "Już wycinamy, już za chwilę, tzn jutro...yyy...najpóźniej pojutrze drzewa nie będzie". A drzewo jak stało tak i stoi. Czemu tak trudno się go pozbyć? Rzecz nie w tym, że w Warszawie nie ma kto go wyciąć. Wręcz odwrotnie. Problemem jest co zrobić, do kogo pójść i z kim porozmawiać, by w ogóle można było się tym zająć.
Stadionem (a przy okazji również drzewem) zarządza WOSiR (Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji). Teoretycznie więc powinno wyglądać to tak: policja zgłasza w Polonii, a Polonia zgłasza w WOSiRze, że jest taka i taka sprawa i drzewa ma nie być. Bo jak będzie to nie będzie meczu ani z Legią ani z Lechem ani nawet z Izolatorem Boguchwała. WOSiR z kolei po przyjęciu takiego zgłoszenia składa wniosek o pozwolenie na wycinkę do Zarządu Dzielnicy Warszawa Śródmieście. Tam już oczywiście tylko piecząteczka, podpisik i sprawa załatwiona.
Proste, prawda? Ale drzewo jak stało tak i stoi. Wszystko wskazuje więc na to, że ten krótki łańcuszek musi mieć jakieś słabsze ogniwo, które ta sprawa zwyczajnie przerasta. A zatem co w tej urzędniczej maszynce nie zadziałało? Albo inaczej - kto nie zadziałał?
Policja? Nie.
Polonia? Nie - klub nie zarządza stadionem.
Śródmiejscy urzędnicy? Nie - w październiku zeszłego roku na spotkaniu poświęconym modernizacji stadionu przy Konwiktorskiej, Marcin Rzońca, zastępca burmistrza mówił, że pozwolenie może dać od ręki, ale najpierw ktoś tę rękę musi wyciągnąć. Ktoś w sensie WOSiR.
WOSiR? ... a drzewo jak stało tak i stoi.