
W ostatnich 36 spotkaniach między Atletico a Barceloną padły 142 bramki. Daje to przeciętnie 3,94 gola na mecz. Całkiem niezła średnia, widowiska też przyznać trzeba nie najgorsze.
Oto przypomnienie najciekawszych pojedynków ostatnich lat między Atletico a Barceloną. Zaczynamy w latach 90-tych.
Oto przypomnienie najciekawszych pojedynków ostatnich lat między Atletico a Barceloną. Zaczynamy w latach 90-tych.
Atletico Madryt - FC Barcelona 4:3. 30.10.1993
Czyli Roman "Koseky" szoł. Do przerwy było 3:0 dla Barcy po klasycznym hat-tricku Romario. W drugiej połowie nasz polski torero poprowadził jednak Atletico do historycznego zwycięstwa zdobywając dwa gole i zaliczając asystę przy decydującym trafieniu Jose Luisa Caminero. Klasyk po prostu, stadion Vicente Calderon tego dnia oszalał.
FC Barcelona - Atletico Madryt 5:3. 12.03.1994
Rewanż w tym samym sezonie. Barca przegrywa do przerwy 2:3, ale w drugiej połowie udaje jej się odwrócić losy spotkania. Atletico nie pomógł nawet Roman Kosecki. Znowu hat-trick Romario, 2 gole dołożył Hristo Stoichkov. Dla Rojiblancos trafiali Pedro, Manolo i Caminero.
W następnym sezonie, po kolejnym thrillerze Barcelona wygrała na Camp Nou 4:3, a jedną z bramek zdobył dzisiejszy trener ekipy z Katalonii, Josep Guardiola.
W następnym sezonie, po kolejnym thrillerze Barcelona wygrała na Camp Nou 4:3, a jedną z bramek zdobył dzisiejszy trener ekipy z Katalonii, Josep Guardiola.
FC Barcelona - Atletico Madryt 5:4. 12.03.1997
Półfinał Pucharu Hiszpanii. Równo 3 lata po wygranej 5:3. W pierwszym meczu w Madrycie padł wynik 2:2, teraz do przerwy Rojiblancos prowadzili 3:0 po hat-tricku Milinko Panticia. Barca do awansu potrzebowała więc 4 goli. Trzy i pół roku wcześniej Atletico pokazało, że nie ma rzeczy niemożliwych, jednak problem Blaugrany polegał na tym, że Romario, który znał się trochę na wbijaniu goli piłkarzom z Madrytu, grał już FC Valencia. Próba ekspresowego transferu Brazylijczyka w przerwie meczu nie powiodła się i Katalończycy musieli sobie radzić z tymi piłkarzami, których mieli. A w bordowo-granatowych koszulkach biegało wtedy choćby dwóch gołowąsów - Ronaldo i Luis Figo. To właśnie oni poderwali drużynę do walki. Powtórzyła się więc i odwróciła historia z Vicente Calderon. Ronaldo był tego dnia katalońskim Romanem Koseckim, w roli Caminero wystąpił Pizzi. Warto obejrzeć przynajmniej ze względu na komentatora.
FC Barcelona - Atletico Madryt 1:3. 05.02.2006
Jeden z najlepszych meczów Fernando Torresa w barwach Atletico. Jego 2 gole zapewniły Rojiblancos niespodziewane zwycięstwo na Camp Nou.
Atletico Madryt - FC Barcelona 0:6. 20.05.2007
Gdyby nie stadion pełen kibiców można by pomyśleć, że oglądamy mecz okręgówki, gdzie piłkarze gospodarzy byli dzień wcześniej na dożynkach albo innych andrzejkach i wracają prosto z imprezy. To było jedno z niewielu spotkań, w którym bramki Atletico strzegł niejaki Pichu.
Atletico Madryt - FC Barcelona 4:2. 01.03.2008
Najpierw cudowna przewrotka Ronaldinho, a potem popis gry Kuna Aguero. 2 gole, asysta przy bramce Maxi Rodrigueza oraz wywalczony karny mówią same za siebie.
FC Barcelona - Atletico Madryt 6:1. 04.10.2008
Barca po 8 minutach prowadziła już 3:0, to nie był emocjonujący mecz.
Atletico Madryt - FC Barcelona 4:3. 01.03.2009
Dokładnie rok po poprzednim zwycięstwie, Atletico pokonuje po dramatycznym meczu Barcelonę. Kto nie widział, ten trąba.
PS Jeśli komuś mało, to na jednej z popularnych stron z filmami wideo można znaleźć też nieco starsze pojedynki - ligowe spotkanie z sezonu 1960/61, półfinał Copa del Rey w 1968 roku oraz ligowy mecz na Camp Nou z sezonu 1975/76.
Atletico Madryt - FC Barcelona 0:6. 20.05.2007
Gdyby nie stadion pełen kibiców można by pomyśleć, że oglądamy mecz okręgówki, gdzie piłkarze gospodarzy byli dzień wcześniej na dożynkach albo innych andrzejkach i wracają prosto z imprezy. To było jedno z niewielu spotkań, w którym bramki Atletico strzegł niejaki Pichu.
Atletico Madryt - FC Barcelona 4:2. 01.03.2008
Najpierw cudowna przewrotka Ronaldinho, a potem popis gry Kuna Aguero. 2 gole, asysta przy bramce Maxi Rodrigueza oraz wywalczony karny mówią same za siebie.
FC Barcelona - Atletico Madryt 6:1. 04.10.2008
Barca po 8 minutach prowadziła już 3:0, to nie był emocjonujący mecz.
Atletico Madryt - FC Barcelona 4:3. 01.03.2009
Dokładnie rok po poprzednim zwycięstwie, Atletico pokonuje po dramatycznym meczu Barcelonę. Kto nie widział, ten trąba.
PS Jeśli komuś mało, to na jednej z popularnych stron z filmami wideo można znaleźć też nieco starsze pojedynki - ligowe spotkanie z sezonu 1960/61, półfinał Copa del Rey w 1968 roku oraz ligowy mecz na Camp Nou z sezonu 1975/76.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz