
No właśnie, jaki był? Od tego oczywiście mamy podsumowania, plebiscyty, rankingi, wyróżnienia, programy z cyklu "przeżyjmy to jeszcze raz", a także (a może i przede wszystkim) prezydenckie orędzie. Najlepsze na koniec roku są jednak noworoczne postanowienia. Najlepsze nie tylko dlatego, że nie każą nam spoglądać w przeszłość, ale z tej racji, że mobilizują nas do działania i wyznaczają cele na zbliżające się miesiące. Najlepsze, bo rozbudzają w nas marzenia, czasem te najskrytsze. Najlepsze, ponieważ dotyczą każdego z nas, każdy przecież ma jakieś postanowienia. Nawet działacze sportowi.
Jakiś czas temu wszedłem w posiadanie nowo(a w zasadzie to już zeszło)rocznych postanowień Grzegorza L., piszę L., bo w tej branży nigdy nic nie wiadomo.
Jakiś czas temu wszedłem w posiadanie nowo(a w zasadzie to już zeszło)rocznych postanowień Grzegorza L., piszę L., bo w tej branży nigdy nic nie wiadomo.
Powodzenia w Nowym Roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz